Opowiadanie fanfiction, tylko wytwór mojej chorej wyobraźni.
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób (poza osobami siatkarzy) i zdarzeń przypadkowe.
Występują słowa powszechnie uważane za wulgarne.
Opowiadanie nie ma na celu urażenia kogokolwiek.

INFO: gdyby ktoś mnie tu szukał, to tu mnie nie ma. Jestem na FLY INTO ME. Wracam do korzeni. Do pierwszego sportu i jednego z pierwszych ulubionych. Do Gregora.

wtorek, 5 lipca 2016

Mini blok reklamowy

Nowego kubiakowego rozdziału nie ma i nie wiem, kiedy będzie, za co przepraszam.
Przepraszam też za nieobecność u Was. Postaram się wszystko ponadrabiać jak najszybciej, zanim znowu będę na trzy tygodnie wyjęta z życia, tym razem przez ŚDM i pielgrzymkę.
Tymczasem zapraszam na mój mini powrót do pisarskiego świata żywych. Napisało mi się coś. O siatkarzu nawet. Tak trochę.
Blog z miniaturkami wiecznie żywy.

1 komentarz: