Opowiadanie fanfiction, tylko wytwór mojej chorej wyobraźni.
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób (poza osobami siatkarzy) i zdarzeń przypadkowe.
Występują słowa powszechnie uważane za wulgarne.
Opowiadanie nie ma na celu urażenia kogokolwiek.

INFO: gdyby ktoś mnie tu szukał, to tu mnie nie ma. Jestem na FLY INTO ME. Wracam do korzeni. Do pierwszego sportu i jednego z pierwszych ulubionych. Do Gregora.

Muzyka

Wszystko, co w jakimś stopniu kojarzy mi się z tą historią

2 komentarze:

  1. Piękne. "House Practice" nie znałam, ale wyczuwam miłość od pierwszego usłyszenia ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. House practice zasłyszane w "na dobre i na złe" akurat ;)

      Usuń